Wiersz
Czerwona rybka bardzo lubi fruwać po nieboskłonie
Ta baśń dotyczy niepotocznej przygody pani Kleotyldy i pana Józia.
Ten post wzbudził we mnie takie emanacje, iż koniecznie muszę zostawić na tej stronie swój wzmiankę.
Pozdrawiam, Jan Nowacki
Pamiętam jak to w czasach młodości pisało się wiersze dla ukochanej. Kiedy to było nie to co teraz tylko telefony piwo i imprezy zero romantyzmu i telefon.
Tak dzisiaj jest bo tylko liczy się kasa i myśl posiadania. Pazerność i brak czasu zawsze obdziera ludzi z ludzkich odruchów.
This indterucos a pleasingly rational point of view.